Porzucenie Windows na rzecz systemu Linux – Tips&Tricks – Część 1

Ostatnimi czasy trochę więcej się poruszam, i pracuję z większa ilością komputerów. Tak się złożyło, że producent ogłosił porzucenie wsparcia dla Windows 10, a kolejne wydanie z punktu widzenia prywatności wydaje się nieśmiesznym żartem. Dlatego na maszynach typu desktop postanowiłem porzucić Windows 10 na rzecz systemu operacyjnego Linux. Pomyślałem, że jest to fajny temat by pokazać, że się da, i sprzedać kilka rozwiązań na problemy, z którymi się zetknąłem. Zapraszam do materiału!

Na wstępie, pragnę przybliżyć (bardzo ogólnie i prostym językiem) co zyskuję korzystając z systemu Linux, oraz ogólny zarys czym on w zasadzie jest. Jeżeli jesteś zaawansowanym użytkownikiem tego systemu, możesz od razu przejść do drugiej strony tego wpisu, gdzie zacznę od napotkanych problemów.

Dlaczego Linux? I tutaj odpowiedzi jest wiele:
– Interoperacyjność (czyli, że dogaduje się z wieloma innymi systemami, i pozwala na dobrą współpracę).
– Bezpieczeństwo (wiele systemów Linux ma bardzo długie wsparcie, specjalne mechanizmy ochrony systemu i jego wrażliwych plików, wbudowane rozwiązania chroniące sieć typu firewall, wbudowane rozwiązania do ochrony naszych danych jak narzędzia do kopii zapasowych czy migawki na poziomie systemu plików).
– Linux to uwolnione (od demonów ludzkiej chciwości) oprogramowanie, jak i wiele programów na niego tworzonych.
– Nieskończone możliwości konfiguracyjne (tutaj większość rzeczy można zrobić na wiele różnych sposobów dopasowanych do różnych potrzeb, nie ma jednej słusznej drogi).
– Mnogość oprogramowania (poza aplikacjami typowo pisanymi na system Linux, można uruchamiać sporo programów czy gier pisanych na Windows za pomocą odpowiednich narzędzi)
– Masa pomocnych informacji w sieci, w tym świetnych podręczników dostępnych dla dosłownie każdej komendy.
-Ważny jest dla mnie także fakt, iż z systemu Linux korzystam od dziesięcioleci na serwerach, co powinno być dla mnie dużym ułatwieniem (nie boję się szukać rozwiązań, oraz nie poddaje się łatwo, jeżeli nie są one oczywiste).

Czym w zasadzie jest Linux?
Tak naprawdę słowo Linux odnosi się do samego tak zwanego jądra systemu operacyjnego – głównego programu, odpowiedzialnego za podstawowe działania jak komunikacja oprogramowania ze sprzętem, oraz ramy logiczne w których oprogramowanie działa.
Kompletny system operacyjny (czyli jądro systemu + programy pozwalającego korzystać z jego funkcji) powinno się nazywać GNU/Linux – GNU od zestawu podstawowych programów, oraz Linux jako jądro, które umożliwia im działanie.
Ja dla własnej wygody pisząc Linux będę miał na myśli kompletny system operacyjny, ponieważ z punktu widzenia praktycznego – nikt samego jądra nie używa, i ogólnie przyjęło się mówić Linux o całym systemie.

Co to są dystrybucje systemu Linux?
Nie ma jednego systemu Linux. Różne firmy, fundacje, czy grupy hobbystów tworzą własne, kompletne systemy operacyjne zawierające jądro Linux i różne zestawy oprogramowania, skonfigurowane i dobrane tak, aby ich zdaniem najlepiej sprawdzały się w różnych zadaniach. To właśnie są dystrybucje systemu Linux. Takie bardziej popularne to na przykład:
Linux Mint, Ubuntu Linux, Fedora, Zorin, Suse Linux, Debian, RedHat Enterpreise Linux (RHEL), Arch Linux czy NixOS.
Ciekawostka: Android w smartfonach to też Linux!
Grafika prezentująca rozgałęzienie na różne dystrybucje w okresie czasu: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1b/Linux_Distribution_Timeline.svg

Dlaczego mówi się, że Linux jest Open Source?
Linux, a w zasadzie jego jądro i programy podstawowe tworzone są inaczej niż większość aplikacji znanych z Windows. Ich kod źródłowy jest bowiem licencjonowany na zasadach umożliwiających zarówno ich podgląd jak i modyfikacje. Ta sama licencja mówi także, że taka zmieniona wersja (np. usprawniona przez programistów jakiejś firmy) musi zostać także opublikowana i udostępniona wszystkim. Dzięki temu kiedy duże firmy usprawniają działanie Linuxa to zyskują na tym wszyscy (także osoby, które pobrały go i używają za darmo).

Skąd pobierać programy na Linuxa? Czym są repozytoria i pakiety/paczki?
W systemie Linux głównym źródłem programów są tworzone przez twórców konkretnych dystrybucji centra (serwery z pokatalogowanymi programami, ich opisem, oraz numerem wersji) – to właśnie je nazywamy w świecie Linuxa repozytoriami oprogramowania, często używa się skrótu
repo. Pakiety/paczki to nic innego jak właśnie programy, przygotowane w pliku gotowym do zainstalowania w systemie Linux. Jako, że sporo dystrybucji Linuxa ma własne repozytoria, to często zdarza się że poszukiwany przez nas program może być w innej wersji niż potrzebujemy, lub w ogóle może on się tam nie znajdować (ponieważ twórcom np. ciężko jest przygotować pakiety na wiele dystrybucji). Aby temu zaradzić powstały uniwersalne (działające niezależnie od używanej dystrybucji) pakiety: Flatpak, Snap oraz AppImage. Wszystkie one mają pewne różnice w sposobie działania, ale nie ma się sensu na razie na tym koncentrować.
Sama idea takich repozytoriów oprogramowania jest znana także z innych systemów:
Windows – Microsoft Store,
Android – Google Play,
OS X – Apple Store.

Czy Linux jest trudny?
Nie. Po prostu wymaga troszkę czasu na nauczenie się nowej filozofii w budowie systemu i tego jak go obsługujemy. Ale w pracy codziennej jest tak samo efektywny jak Windows czy OS X. Jest nawet bardziej przyjazny, bo raz skonfigurowany – mimo wielu aktualizacji będzie zawsze działał tak samo, nie zmieniając sposobu działania jak to czasami wypada w innych środowiskach. Co więcej, nie wymaga od nas przesyłania naszych prywatnych danych do żadnej firmy w celu ich analizy, oraz nie będzie nas ostrzeliwał reklamami.

Teraz mała uwaga, w tym tekście nie będę przedstawiał jak od podstaw zainstalować system Linux, Będę natomiast przedstawiał jakie problemy napotkałem po przejściu na system Linux, oraz jak sobie z nimi radziłem.

Swoją drogą, właśnie minęło 20-lecie istnienia tej strony w mniej więcej takiej formie, jest to więc świetna okazja by wrócić do umieszczania wpisów.

Lista wpisów tej serii: